poniedziałek, 23 czerwca 2014

thirteen

Jechałem z Kelly do magazynu,gdzie prawdopodobnie znajdowała się Nadine.Co jakiś czas zerkałem na Kelly,była strasznie seksowna,gdyby nie to,że muszę jechać ratować jej przyjaciółkę najprawdopodobniej bzyknął bym ją.Lubiłem takie dziewczyny jak ona,Nadine się strasznie od nich różniła,ale jak wspomniałem wcześniej przypominała mi Rose.Kelly zaczęła wiercić się na siedzeniu co mnie strasznie irytowało,dlatego przyśpieszyłem troche.
-Daleko jeszcze?-marudziła Kelly
-Nie,za chwile będziemy wytrzymasz nie sraj
-ughhh-nic już nie powiedziałem tylko spojrzałem się na nią gniewnym wzrokiem na co wzdrygnęła po 10 minutach byliśmy na miejscu,wychodząc z samochodu zabrałem jeszcze parę naboi tak na wszelki wypadek,dziewczyna siedziała w samochodzie,bardzo dobrze bo nie chciałbym ratować i jej dupy
-Teraz tak,nigdzie nie wysiadasz,nie idziesz nic nie robisz,za chwile powinienem być,jeśli nie było by mnie przez dłuższy czas ,czyli tak godzinę lub więcej bierzesz samochód i jedziesz pod ten adres,tam otworzą Ci moi koledzy a ty im wszystko powiesz.-dziewczyna pokiwała tylko głową,podałem jej adres na kartce i kluczyki od samochodu,zatrzasnąłem drzwi i ruszyłem w kierunku starego magazynu,wszędzie śmierdziało stęchlizną,w środku znajdował się grzyb na ścianach a na podłodze woda gdzie nie gdzie krew.Mój pobyt był wielką niespodzianką dla Carlos'a ponieważ zdziwił się gdy mnie zobaczył
-Ooooo kogo moje oczy widzą,w całej okazałości Bieber! Co cię do mnie sprowadza?Albo lepiej to ujmę może kto-jego szyderczy uśmiech wdarł się na jego obrzydliwą twarz
-Tak o kogoś,Nadine mówi Ci to coś?
-Nadine,Nadine,Nadine ahh tak to nie jest czasem ta dziewczyna którą trzymam w piwnicy?
-Tak właśnie ona,Carlos po znajomości oddaj mi ją i będzie po sprawie
-Niby dlaczego miałbym Ci ją oddać huh?
-Bo jesteśmy kumplami,stary nie pamiętasz?
-Pamiętam,pamiętam ok niech będzie ale coś za coś ja oddam Ci tą piękność a ty za to jeden z Waszych magazynów
-Ok niech będzie
-Za mną-podążałem za Carlosem,kawał skurwiela z niego,ale idzie się z nim dogadać.Gdy otworzył wielkie metalowe drzwi zobaczyłem na ziemi Nadine,szybko podbiegłem do niej i rozwiązałem z niej sznury,wziąłem ją na ręce i wyniosłem.
-Dzięki Carlos-wiedziałem,że gdybym jej nie uratował tak czy owak by ją zabili,Carlos jest liderem gangu ale gdy reszta załogi mówi,że trzeba kogoś zabić nie ma wyjścia musi to zrobić tak by było w przypadku Nadine,zabili by ją jestem tego pewien.Dziewczyna była zmarznięta,oczy miała sine tak jak jej usta,było tam tak cholernie zimno.Zaniosłem ją do samochodu Kelly szybko otworzyła tylne drzwi a ja położyłem ją na siedzeniach przykrywając kocem.Nie jechałem do domu dziewczyny tylko do mojego i chłopaków,przerażenie w oczach Kelly było nie do opisania.
-Dzisiaj śpicie u mnie ,nie mogę pozwolić by Nadine znowu została porwana,od momentu gdy wsiadłaś ze mną do samochodu ciebie też się to tyczy,więc witajcie w domu-pokazałem ręką na dom ,dziewczyna przyglądała się mu z zaskoczeniem ale także z przerażeniem.
-Ale jak to?Mam od tak zostawić swój rodzinny dom i wprowadzić się tutaj?
-No tak ,powiesz rodzicom ,że poznałaś jakiegoś fajnego chłopaka,jesteście razem i się do niego wprowadzasz,wybacz Kelly nie masz wyjścia no chyba,że chcesz by rodzicie odwiedzali cię na cmentarzu-uśmiechnąłem się do niej .Zaparkowałem pod domem i wziąłem Nadine na ręce zanosząc ją do mojego pokoju,nadal spała ,przykryłem ją kołdrą i wyszedłem z pokoju do salonu gdzie siedziała Kelly.
-Wow,tu jest świetnie-usłyszałem pisk dziewczyny-nie wierze,że mam mieszkać w tym domu-dziwnaaaa minute temu była przerażona tym,że ma z nami zamieszkać,z najniebezpieczniejszymi gangsterami w całych Stanach Zjednoczonych a nawet na świecie.Po chwili do domu wszedł Nick i Greg
-Kurwa Bieber-r oooo kogo my tu mamy?Jak się zwiesz?-Greg ten kutas już zaczął się ślinić do Kelly,no nie dziwie mu się bo Kelly jest wręcz boska!
-Hej mam na imię Kelly i będę z wami mieszkała ,tak mówił Justin
-DARE serio? ona ma znami zamieszkać z jakiej paki?
-Nick,musiałem je tu wziąć bo Nadine już dzisiaj porwali!A nie chce ratować jej po co chwile dupy
-Jak chcesz tylko gdzie będą spać?
-Nadine ze mną a Kelly prawdopodobnie przeprowadzi się do sypialni Greg'a-zaśmiałem się na co dziewczyna mnie kopnęła
-Już ją lubie stary-obaj krzykneli i udali sie do swoich pokoi a ja skierowałem się do kuchni i uszykowałem kanapki z kremem orzechowym dla Nadine a do szklanki wlałem soku pomarańczowego i zaniosłem jej do pokoju.

_________________________________________________________________________________
Hej,hej,hej
Jak się macie?:)
Podoba się?:)

2 komentarze:

  1. jasne jest boski.
    prosze jak dodasz rozdzial to poinformuj mnie @aga_belieber

    OdpowiedzUsuń
  2. SPAM
    Miała opływać w złocie i byc córką prezydenta.
    Ale się zbuntowała i została... Nianią!
    http://lapacze-marzen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń