poniedziałek, 19 sierpnia 2013

eight

Bawiłyśmy się z Kelly świetnie,nie pamiętam kiedy ostatnio spędziłyśmy ze sobą tyle czasu.Rzucałyśmy się popcornem przygotowanym na film "Trzy metry nad niebem" miałam właśnie oddać Kelly gdy po domu rozległ się głos dzwonka.
-Kogo tu niesie?-zapytałam zdziwiona,nie spodziewałam się nikogo.Podeszłam do drzwi otwierając je o mało co nie dostałam zawału,w drzwiach stał Justin,nie miał za ciekawej miny.
-Musimy porozmawiać!-wysyczał przez zęby
-Nie teraz!-odpychałam chłopaka,tak by Kelly go nie zobaczyła-za godzinę w parku koło skrzywionego drzewa.
-Dobra!Jak cie nie będzie!Przyjdę po ciebie,a wtedy będzie z tobą źle!
-Dobra!Będę!A teraz już idź!-o dziwo chłopak spokojnie odszedł,widziałam jego posturę poruszającą sie w stronę zamochodu w charakterystyczny sposób,wsiadł do czarnego pojazdu i z piskiem opon odjechał "Dupek" pomyślałam.Zamknęłam drzwi wziełam głęboki oddech i szłam do Kelly.Dziewczyna siedziała na kanapie pochłonięta filmem.
-Kto to był?-zapytała
-A jakieś dzieci pytały się mnie czy nie chciałabym kupić od nich jakiś ciastek czy czegoś.
-I co?kupiłaś?
-Nie,powiedziałam im,że jestem na diecie-zaśmiałyśmy się razem,usiadłam obok przyjaciółki i po chwili byłam pochłonięta przez grający film.
-Nadine,a ty chciałabyś poznać takiego chłopaka?Chciałabyś przeżyć taką miłość?No wiesz chłopak taki bad boy?co myślisz?-no to mnie zagieła,dosłownie .
-Kelly,wiesz co nie wiem,takie rzeczy to są tylko w filmach,wątpie by jakiś jak ty to mówisz bad boy zakochał się we mnie,spójrz na mnie,nie wyglądam jak te wszystkie dziewczyny tych chłopaków,nie noszę seksownych ubrań ledwo zakrywające ciało,wyzywajacy makijaż,to nie dla mnie.
-A ja bym chciała spotkać takiego chłopaka..ahhh..Spójrz,ten Justin jest bad boy'em może powinnam się koło niego zakręcić?-o mało co sie nie zakrztusiłam gdy to usłyszałam
-Kelly,skarbie wątpie by on był tobą zainteresowny,on woli takie dziewczyny wiesz na jedną noc,a poza tym zasługujesz na kogoś lepszego niż on.
-Ale..
-Kelly nie ma żadnego ale,ostatni raz oglądam z tobą tego typu filmy!
-Oj no Nadine,nie bądź taka!
-Kelly tobie po tym odbija,wiesz co zbieraj się po mału jest już późno nie chce żebyś wracała po ciemku.
-Kurde zasiedziałam się trochę u ciebie,ja też nie chce wracać po ciemku,choć może bym spotkała Justina..
-KELLY!-upomniałam ją
-Ahh tak przepraszam-zachichotała-Zakochałaś się w nim czy jak??
-Nie,skąd jest po prostu taki seksowny,i normalnie jak go widze..
-tak,tak nie chce tego wiedzieć,idź już-wypychałam dziewczyne z domu
-to pa
-pa pa-pożegnałam się z przyjaciółką i już po kilku minutach widziałam tylko cień jej postaci,spojrzałam na zegarek miałam 10 min. do spotkania z Justinem więc po woli już szłam,nie miałam daleko akurat 10 mim spacerkiem.
Gdy podchodziłam pod wybrane miejsce widziałam go,stał oparty o jedno z drzew,podeszłam bliżej przez chwile staliśmy w milczeniu,postanowiłam przerwać tę ciszę.
-więc po co chciałeś się spotkać?i o czym porozmawiać?
-Nadine ty dobrze wiesz o co chodzi.
-aa o to ci chodzi,więc słucham,co za kłamstwo przygotowałeś,zamieniam się w słuch.
-po pierwsze to nie jest kłamastwo,po drugie bardzo dobrze wiesz,że zrobiłem to tylko dlatego żeby cię przed nim obronić,zrobiłem to dla ciebie.
-I co?myślisz,że jak zabiłeś człowieka po to bym była bezpieczna tak o wszystko będzie dobrze,i o tym zapomne i może nawet jeszcze będziemy najlepszymi przyjaciółmi?! to się mylisz,dziękuję ci ,że mnie obroniłeś!Ale to dziś na tyle-próbowałam go wyminąć lecz uniemożliwił mi to.
-Kurwa! Nadine,nie bądź suką!
-Słucham?!Może ty jesteś do tego przyzwyczajony,że widzisz jak ktoś kogoś zabija ale ja nie.
Daj mi spokój,znajdź sobie inną dziewczynkę do zabawy!
-CO?!Jaką dziewczynkę do zabawy?o co ci teraz chodzi?!
-Myślisz,że nie wiem,że chcesz mnie przeleciec i zostawić?Nie jestem taka głupia jak ci się wydaje,a teraz mnie przepuść bo chce iść do domu.
-Wiesz co?! Myślałem,że poznałem w końcu kogoś kto pomoże mi wyrwać się z mojego życia,ale się myliłem jesteś taka jak wszyscy!
-Może sobie na to zasłużyłeś?
-Tak jak mówiłem jesteś suką!
-Dziękuję!Czym sobie zasłużyłam na takie przezwisko?Tak nazywają się tylko te najlepsze,a ja nie należe do nich.
-Kurwa Vess wkurwiasz mnie!
-po nazwisku to w sądzie!
-I co?masz zamiar mi tutaj ciętymi ripostami teraz jebac? Jesteś bardziej dziecinna niż myślałem.
-Wiesz co?Nie chce tracić już wiecej czasu,nie wiem po co chciałeś ze mną porozmawiać,jak i tak nic z tego dobrego nie wyszło,daj mi spokój,udawaj ,ze nie znasz mnie ja z chęcią zrobię to samo,będę udawać ,że nie znam ciebie i tak będzie dla nas obojga najlepiej.-W końcu mogłam spokojnie odejść.W domu zrobiłam sobie kolacje i usiadłam do lekcji.Po uporaniu się ze szkolnymi obowiązkami miałam chwile dla siebie,więc skorzystałam z łazienki.Umyta i ubrana w piżamę położyłam się do łóżka biorąc laptopa.Sprawdziłam portale społecznościowe,pogadałam sobie z Kelly,a ta przysłała mi artykuł .

25-letni James Connor zamieszkały w Stratford,został zamordowany dnia 25 maja,czas zgonu około godziny 9.Ciało znalazła przechodząca para.Ostanio James'a widziano na imprezie.Mężczyzna miał w sobie 1,7 promili alkoholu,dotąd nie znaleziono sprawcy policja nadal szuka,jeśli ktoś widział to zajście proszony jest o kontakt z policją.

byłam przerażona nie wiedziałam co zrobić,pożegnałam się z Kelly i próbowałam zasnąć,a co jeśli znajdą moje DNA?i będe osądzona o zamordowanie tego chłopaka?Z takimi pytaniami zasnełam.



_______________________________________________________________

Jest ósmy:)
wakacje się kończa ;c
jakiego przedmiotu najbardziej się obawiacie bo ja matematyki ;c

2 komentarze: